Wreszcie udało mi się wykończyć wszystkie zalegające w mojej łazience szampony, odżywki i żele pod prysznic i mogłam z przyjemnością udać się w poszukiwanie nowych. Miałam ochotę na coś nowego, nieznanego i wiedziałam, gdzie to znajdę - Tk Maxx! Jak ja uwielbiam ten sklep... Nie znoszę kupowania tam ubrań, ale kosmetyki, artykuły do domu czy coś dla Jasia to już inna bajka;) Zobaczcie na co skusiłam się tym razem.

Zestaw by nature from New Zealand, szampon i odżywka mające za zadanie przywrócić nawilżenie naszym odwodnionym i zestresowanym zabiegami włosom. Oba produkty zostały wzbogacone o olej kokosowy, avokado oraz witaminę E. Nie zawierają szkodliwych substancji takich jak parabeny, silikony czy formaldehyd. Dodatkowym atutem jest piękny, kokosowy zapach - przepadłam natychmiast.

Kosmetyk do mycia ciała również marki by nature. Ta sama nuta zapachowa, cudowny kokos, ale nie taki z laboratorium Dextera, taki delikatny, subtelny, prawdziwy. Żel pozbawiony całej tej nieprzyjaznej naszej skórze chemii oraz sztucznych barwników. Wzbogacony o minerały, ma dbać o nawilżenie naszej skóry nie pozbawiając jej naturalnych olejów. Zobaczymy jak będzie naprawdę.

Zachęcona pozycjami powyżej, odnalazłam jeszcze jeden produkt, który wzbudził moją ciekawość. Nawilżająca i udoskonalająca naszą cerę maseczka, wypełniona naturalnymi dobrociami takimi jak: miód Manuka, kwas hialuronowy, aloes czy olej arganowy. W opakowaniu otrzymujemy 5 nakładanych na twarz "masek" (osobiście lubię tę formę maseczek). W tajemnicy Wam powiem, że produktu użyłam póki co raz i jestem zachwycona efektami. 

Czy byłoby wyjście do TkMaxxa bez czegoś dla Jasia? Jestem pewna, że każda matka mnie zrozumie. Odkąd Jaś jest na świecie, nie jestem w stanie jechać po coś dla siebie i nie wrócić z czymś dla niego. O ironio. Tym razem nie było inaczej, prezentuje Wam pierwszą zastawę Jasia - może nie Rosenthal ale uroczy piesek. Do tego wielki smok do oswajania się Młodego z przecieranym jedzeniem (choć już teraz wiem, że nie ma problemu z jedzeniem z łyżeczki).

Miałyście okazje używać kosmetyków marki by nature? Pochwalcie się w komentarzach.

Czuje się wyjątkowo usatysfakcjonowana moimi zdobyczami i obiecuje nie kupować niczego nowego, dopóki tego nie zużyje. Chyba, że...